Pewnego dnia Miś Detektyw pojechał nad Wisłę z postanowieniem obserwowania nieba. Dowiedział się od Krzysia, że tej nocy Księżyc zostanie zaćmiony przez Ziemię. Z początku Miś nie wiedział co to właściwie jest zaćmienie Księżyca, więc Krzyś szybko mu wyjaśnił:
- Misiu, zaćmienie Księżyca jest wtedy, gdy Księżyc będący w pełni, wejdzie w cień Ziemi.
Jak na złość pojawiły się chmury i to akurat w tym miejscu, w którym powinien znajdować się Księżyc. Miś czekał dłuuugo i już miał zamiar wracać, kiedy nagle zza chmur wyłonił się...
...Księżyc |
Wkrótce niebo się rozchmurzyło... |
...na tyle mocno, że ukazał się również Mars. |
***
Minęło już sporo czasu od kiedy Księżyc wyszedł zza chmur.
Miś już ledwie trzymał się na nogach. Spojrzał na Księżyc i spostrzegł, że dzieje się z nim coś dziwnego.
Miś już ledwie trzymał się na nogach. Spojrzał na Księżyc i spostrzegł, że dzieje się z nim coś dziwnego.
Zamiast jednego Księżyca, na niebie były aż trzy... |
...a chwilę potem pięć! |
Sekundę później Miś już spał...
Kiedy się zbudził podreptał do Krzysia.
- Ułaaaaaaa Krzysiu miałem zwariowany sen - ziewnął Miś.
- O czym Misiu? - spytał Krzyś.
- O Księżycu, który został zaćmiony przez Ziemię i to tak go wkurzyło, że sczerwieniał ze złości. Uaaaaa - odpowiedział wciąż ziewając Miś.
- To nie był sen Misiu. Mam nawet zdjęcia tego zaćmienia, które było najdłuższe w tym stuleciu.
- Naprawdę? - zaciekawił się Miś.
- Oczywiście, oto one - odpowiedział Krzyś.
Krzysiu dlaczego na tym zdjęciu Księżyc jest taki niewyraźny? - spytał Miś. Dlatego, że czas naświetlania tego zdjęcia był na tyle długi, że Księżyc zdążył się przesunąć - odpowiedział Krzyś. |
Koniec i pełnia, kto czytał tego marzenie się spełnia! |
To Krzyś z Tatą przy fotografowaniu Księżyca. |
A tak opisał to Tata Krzysia:
c.d.n.
Krzyś Dejtrowski - pomysłodawca, autor fotografii i tekstu;
Miś Detektyw - główny bohater opowiadania;---
Mama - ostatnie zdjęcie
Tata - pomoc w wyborze zdjęć
Krzysiu, gratuluję Tobie zdjęć, a Misiowi znakomitego komentarza tej rzeczywistości i dzielnego uczestniczenia w księżycowej wyprawie do środka nocy. p.s. jakiego używasz aparatu fotograficznego?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa. Używam Nikona D200 i podkradam tacie obiektywy.
UsuńFajny wpis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję.
UsuńPiękne zdjęcia, Krzychu!
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa uznania. To dobra szkoła mojego taty. Lubię też eksperymentować sam.
Usuń